wywiad z YA'AN

wywiad z YA'AN
Hip Hop/Rap w języku rusińskim, dialekt łemkowski.

wywiad z YA'AN

Hip Hop/Rap w języku rusińskim, dialekt łemkowski.
YA'AN Lemko, Rusin, (WIĘCEJ NA https://www.MistrzYAAN.com
Hip Hopowiec wydał w drugiej połowie 2023 roku swą kolejną, tym razem dwujęzyczną, polsko-rusińską płytę zatytułowaną "Lech–Y–Rus".
W swojej twórczości reprezentuje głównie historię tak swego, jak i ogólnosławiańskiego etnosu. Ogólnie można powiedzieć, że jest to forma historii o zabarwieniu hiphopowym.
WIĘCEJ NA https://www.MistrzYAAN.com

Alan – Cześć, więc po pewnym czasie znów się łączymy. Jakiś czas temu omawialiśmy Waszą wspólną grupę SekcjaRapu, teraz przychodzimy z Waszą drugą pracą.
YA'AN – Mała korekta: SekcjaRapu jest zespołem rap-rockowym mego najmłodszego Brata, AnD'a. Ja z tym projektem mam jedynie tyle wspólnego, że AnD jest moim Bratem, a pozostali członkowie ekipy są z tego samego miasteczka w którym się wychowałem, Przemkowa.

Alan - Jak długo występujesz (na scenie) jako YA'AN?
YA'AN – W 1995/96 zacząłem pisać już pierwsze, stricte rapowe teksty. W 1997 wspólnie z kolegą z miasta połączyliśmy siły pod szyldem ZDS (https://fb.com/zachoddomsklad) i nagraliśmy pierwsze, wspólne demo. Kolejne nagrania powstawały niemalże taśmowo. W roku 1998 dostaliśmy się na ogólnopolską składankę hiphopową wydawnictwa Liryka Records i HipHopMagazyn. Graliśmy sporo koncertów jako support przed ówczesną czołówką polskiej sceny rapowej. W roku 2001 nagraliśmy pierwszy w pełni studyjny, profesjonalny album "Wojny Z Samym Sobą" i nakręciliśmy teledysk promujący tę płytę. Niestety do jej wydania nie doszło ze względów niezależnych od nas (płyta została re-edytowana i wydana w roku 2014/15 (?) przez nasz (mój i AnD) niezależny "label" Rymobittofabryka). ZDS zawiesiło działalność w roku 2004, kiedy to zdecydowałem się na wyjazd z Polski do Szkocji, gdzie mieszkam po dziś dzień. Zawiesiliśmy działalność, ale wciąż utrzymujemy kontakt, a nawet nagraliśmy kolejny materiał "18stka" w roku 2015 z okazji "18stych urodzin składu"...
W między czasie, począwszy od 2002, zacząłem też równolegle do ZDS pisać i nagrywać solo jako YA'AN (https://fb.com/mcYAAN) oraz z rodzonymi Braćmi, AnD i J-A-R jako BRATSKŁAD (https://fb.com/bratsklad). 
To właśnie na pierwszej demówce Bratskładu w roku 2004 nagraliśmy pierwsze dwa kawałki po rusińsku (łemkowsku): "Horil'ka" i "Sidaj Brat". Kolejna, druga demówka Bratskładu, "Bratosfera" z 2005, wypełniona była już w połowie utworami w naszym rodzimym języku. Były to zarówno moje solowe numery ("Lirycznyj Rezun" czy "Dorohij Pope") jak i nasze wspólne.
Swoje albumy solo, których od 2002 po dziś dzień "nastrugałem" 8, nagrywałem w zdecydowanej większości w języku polskim. Przełomem był długo planowany i profesjonalnie zrealizowany materiał z lat 2015/2016 "RUS-Y-RAP", który w całości napisany i nagrany został przeze mnie po rusińsku, a który wydany został przez Rymobittofabrykę w 2016. 
Po tym albumie myślałem już poważnie o zakończeniu wszelkich nagrywek. Tym bardziej, że od lat nie grałem i nie gram już żadnych koncertów. Ostatni, "pożegnalny" występ, zagraliśmy jako ZDS i Bratskład w roku 2008 w Przemkowie. Wcześniej, w latach 2004-2008 robiliśmy regularne próby i graliśmy supporty przed polskimi gwiazdami rapu w Edynburgu, w Szkocji. W końcu jednak dopadły mnie "czas" i "rutyna" i zdecydowałem się zrezygnować z jakichkolwiek planów scenicznych, ograniczając się jedynie do pisania i nagrywania tak swoich solowych, jak i sporadycznych,  gościnnych kawałków.
Po "Rus-Y-Rap" zapadłem w 6cio letni "letarg" z którego wybudziłem się w 2022, rozpoczynając prace nad najnowszym, dwujęzycznym, polsko-rusińskim projektem "Lech-Y-Rus", wydanym przez Rymobittofabrykę w listopadzie 2023.


Alan – Niedawno wydałeś płytę Lech–Y–Rus. Jak został przyjęty?
YA'AN – Wydaje mi się, nieskromnie, że nad wyraz dobrze. Wiesz, od 1996 do teraz nagrywam i "wydaję" swoje płyty w tzw. podziemiu muzycznym. Nasze nakłady, czy chociażby wyświetlenia na youtube są po prostu śmieszne z punktu widzenia tzw. sceny mainstreamowej. Niemniej jednak "Lech-Y-Rus" wzbudził spore zainteresowanie. 
Domyślam się, że spowodowane zostało to zarówno dwujęzyczną, niespotykaną dotąd formą językową, jak i, a może przede wszystkim "kontrowersyjną" i jak mówią "mocno antysystemową" warstwą liryczną. 
Oczywiście nie byłoby to możliwe bez udziału producenta B2M'a (https://www.facebook.com/bedwaem ), z którym wspólpracujemy od wielu, wielu lat, a który jest odpowiedzialny za wszystkie bity i aranże na "Lech-Y-Rus" oraz DJ'a QMAK'a ( https://qmak.eu ), który doprawił numery soczystymi scrachami.
Podziękowania należą się też bez wątpienia Bartkowi z M:23 Studio ( https://fb.com/m23studio ), który sprawił, że całość gra i brzmi tak jak słychać, Jakubowi ( https://fb.com/Kali.Kalecia) za fenomenalne wizualizacje do każdego kawałka na youtube i Markowi ( https://fb.com/mr.marekszklarz ), który opracował równie fenomenalną oprawę graficzną płyty. 
Dużą wartość wniosła również Olena ( https://fb.com/olena.duc ), która wprowadziła niezbędną korektę językową w tekstach, eliminując polonizmy w częściach rusińskich.

Alan - Po przesłuchaniu albumu (teksty) - masz album wykonany bardziej w formie historycznej interpretacji Twojej ojczyzny. Co sprawia, że ​​to robisz?
YA'AN – Coś mi po prostu każe to robić; woła o to, by nie trzymać tego, co wiem lub się "domyślam" jedynie dla siebie, a pokazać innym, zostawić to po sobie. Nie nazwałbym tego "interpretacją mojej Ojczyzny". Owszem, skupiam się mocno na motywach rusińskich, łemkowskich, na wyraźnym zaakcentowaniu swego pochodzenia, rodu, korzeni itd., ale widzę i opisuję to, jak mi się przynajmniej wydaje, szerzej. Przeskakuję od wspólczesnych nam tematów do historii, niekoniecznie, a może nawet zdecydowanie nie mainstreamowej, szkolnej, a tej tzw. "alternatywnej", niewygodnej. 
Od lat interesuję się dziejami Sławian jako takich i tego co się tak właściwie stało w ostatnich kilku stuleciach, że...po prostu znikamy. Jedni po drugich. Więksi po małych... To plus tzw "teorie spiskowe", które od kilku lat przestają być teoriami w tempie wprost zatrważającym stanowi nijako rdzeń moich dwóch ostatnich albumów (choć wejście w te tematy odnotowałbym już na "-V-" z 2008, a zdecydowane rozpoczęcie sagi wyznaczyłbym na "-Y-" z 2012...)

Alan – Można powiedzieć, że jesteś kontrowersyjny dla niektórych stowarzyszeń i ugrupowań, jak radzisz sobie z tą niechęcią? I tak, głównie muzyka. Rozumiem, że to najwięcej.
YA'AN – Nie dbam o to. Nie myślę o nikim i niczym, co jakieś tam stowarzyszenie, czy organizacja raczy uważać za słuszne lub niesłuszne z jej/ich "widzi-mi-siami". A że mam swoje zdanie na to co, dlaczego i w jakim interesie wyprawiano i wyprawia się nadal w Europie Środkowo-Wschodniej (i nie tylko), to nie zamierzam się z nim w jakikolwiek sposób kryć. Tzw "poprawność polityczna" jest dla mnie jakimś totalnym nieporozumieniem, kneblem na usta dla bezobjawowo mądrych. Mam gdzieś cenzurę. Nieważne w jakim narzuca się ją kolorze: brunatnym, czerwonym, zielonym, czy tęczowym. Ludzie mają krótką pamięć. Strasznie krótką. Szczególnie jak się patrzy na Europę Środkową. A wiadomym jest przecież, że kto nie zna / zapomniał o swej przeszłości, nie ma żadnej przyszłości. Oczywiście "pani z telewizora" nikomu tego nie powie :) ...

Alan – W okolicy, w której mieszkasz, organizowane są także festiwale poświęcone kulturze/historii Rusinów. W jaki sposób jesteście związani z tym festiwalem/tymi festiwalami?
YA'AN – Ja osobiście w nijaki. Głównie z przyczyn logistycznych (nie mieszkam w Polsce). Czasami nad tym ubolewam, ale z drugiej strony...zdaję sobie sprawę, że tacy jak ja są z jednej strony niezbędni, a zarazem z drugiej "niewygodni" nawet dla tych, którzy zgadzają się (po cichu) z tym co ja/my mówimy (głośno) zatem...nie jestem pewien, czy organizatorzy tychże imprez byliby zainteresowani współpracą z takim "kontrowersyjnym antysystemowcem" jak ja :) ... Ale wiem i cieszy mnie to bardzo, że pomimo udawania, że "mnie nie ma", to... moich płyt i nagrań słuchają od dechy do dechy. Pozdrawiam :)

Alan – zostanę przy tych festiwalach. Nie macie problemu z zakazami ich organizacji na terenie obecnego województwa?
YA'AN – Z tego co wiem organizacje rusińskie na terenie zachodniej (ale nie tylko) Polski, nie mają zbyt kolorowo (w odróźnieniu od "tych drugich", z nazwy tylko "łemkowskich"...), ale nie jest chyba aż tak czarno jak te 50-60 lat do tyłu. Powstaje coraz więcej oddolnych inicjatyw Rusinów/Łemków z mojego i młodszego pokolenia; jakieś kółka artystyczne, zespoły muzyczne, nauka języka dla najmłodszych, festiwale, koncerty itd, itp. Mam nadzieję, że to się rozwinie i za 10-20 lat nikt już nie będzie pytał kto to Rusin, Łemek, ani też, tym bardziej, żaden Rusin/Łemek nie będzie się wstydził głośno mówić kim jest! Taką mam nadzieję.

Alan – Swoją pracą, swoimi występami nie masz możliwości – rozszerzyć się na inne części republik? Np. na Słowację czy Ukrainę i nie tylko w Polsce? Że Rusini egzystowali na tych terenach około 700 lat temu.
YA'AN – Mówisz o Karpatach? Wg mnie "egzystowaliśmy" tam znacznie, znacznie wcześniej niż te germanofilskie 700 lat. Ale to już można "wyciągnąć" z moich płyt :) (jesli komuś brak czasu na zapoznanie się z tematem szerzej, poprzez książki i/lub internety...)... 
Wiem, że moimi płytami interesują się Rusini spoza Polski. Wysyłamy sporo płyt do innych państw, nie tylko sąsiednich Polsce. Staram się też dostarczyć po kilka przynajmniej egzemplarzy do wszelkich znanych mi organizacji rusińskich. Oczywiście nie robię tego w nadziei, że ktoś tam w USA, Kanadzie, czy Chorwacji nagle "pokocha hiphop" i zacznie słuchać 2Paca :) . Wysyłam im te płyty, gdyż...są jedynymi płytami tego typu, nagranymi w tym języku i poruszającymi taką, a nie inną tematykę. 

Alan – Lech – Y – Rus to Wasz drugi album z rzędu. Czym różnią się te albumy?
YA'AN – Jak wspominałem LECH-Y-RUS jest nie drugim, a ósmym, moim albumem solo, ale tak, masz rację: jest to drugi projekt nagrany po rusińsku i z tematyką mocno slawistyczną (panslawistyczną). 
Poprzedni, RUS-Y-RAP (2016) koncentrował się mocniej wokół Rusi, Karpat, Łemków, przeszłości i walki o uznanie Rusinów, albo raczej głośne przypomnienie o tym, że byliśmy i wciąż jesteśmy tu obecni.
LECH-Y-RUS jest poniekąd rozwinięciem tego, co zapoczątkowałem na R-Y-R, ale zatacza już znacznie szersze kręgi tematyczne plus trafia nie tylko do Rusinów, ale i do Polaków, pokazując tym samym, że od setek, jak nie tysięcy lat, więcej nas łączy niż dzieli i że to co "przytrafiło się" Rusi i Rusinom powinno być wyraźnym ostrzeżeniem zarówno dla Polski i Polaków, jak i wszystkich sąsiednich, sławiańskich krain. Na płycie przeplatają się trzy główne wątki: slawianizm (historia, mitologia i ciągła walka o przetrwanie), globalizm (teorie i fakty) i numery bardziej osobiste, refleksyjne można by rzec...

Alan – Czy masz album w dwóch językach? Czy mówisz po rusińsku? A może masz już zrobione tłumaczenie?
YA'AN – Album jest w dwóch językach. Każdy kawałek ma 2-4 zwrotki z czego 1-2 są po polsku i 1-2 po rusińsku. Czasami języki zmieniają się płynnie w trakcie rapowania danej zwrotki. Stanowi to niewątpliwie ciekawe rozwiązanie zarówno pod kątem urozmaicenia jak i samej techniki. Mi się podoba i mniemam, że jeszcze do takich motywów wrócę :).
Tak, mówię po rusińsku (łemkowsku). W naszym domu mówiło się tak od zawsze. Był to pierwszy język jaki poznałem. Polskiego nauczyłem się dopiero w wieku 6-7miu lat, idąc do szkoły. Z racji tego, że urodziłem się i wychowałem w zachodniej Polsce, na tzw dla Rusinów "czużyni", kształciłem i dorastałem wśród Polaków, "mój" rusiński/łemkowski ma sporo naleciałości polskich, polonizmów. Nie odczuwa się tego za bardzo mówiąc, ale przy pisaniu tekstów nie raz łapałem się na "niemożności" zastąpienia danego rymu słowem rdzennie rusińskim. Stąd bardzo się cieszę z nawiązanej już przy nagrywaniu Rus-Y-Rap współpracy z Oleną Duć, która pomogła mi wyłapać i zminimalizować te naleciałości, sprawiając że rusińskie części są jak najmożliwiej "rusińskie". 
Na wydaniach fizycznych CD obu tych albumów znajdują się ilustrowane wkładki tekstowe, gdzie wszystkie teksty spisane są odpowiednio literami łacińskimi i cyrylicą. Dodatkowo na L-Y-R dorzuciłem swoje opracowanie głagolicy dla wersji rusińskiej (to tak w ramach ciekawostki...).

Alan – Zanim zakończymy wywiad. Jest sporo stacji radiowych, które grają hip-hop. Gdzie najczęściej grasz? A gdzie poza Polską?
YA'AN – Nie grają mnie za bardzo :). Nie żebym ubolewał, zdążyłem się przyzwyczaić od 1996 :)
Z tego co wiem, to utwory z Bratskładu i z Rus-Y-Rap puszczane są w rusińskim radio LEM.fm, które nadaje z Gorlic (południe Polski) i z Polkowic (zachód Polski). 
L-Y-R nie jest grane chyba nigdzie. Zbyt kontrowersyjne (jak śmiem przypuszczać :) ).

Alan – Jeśli wszystko pójdzie dobrze, być może w 2024 roku będziemy mogli spotkać się na imprezie organizowanej przez Jacka. Dziękuję za rozmowę i kontynuuj dobrą pracę.
YA'AN – Może się uda. Choć jak wspominałem: koncertów nie gram już od 2008 i raczej nie zamierzam w tej kwestii niczego zmieniać. Ale pojawienia się na imprezie nie wykluczam. Nigdy nie mówię (już) nigdy :). Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Slava Rusy, Rusynam i wsim Slavianam!
-Y-
#Y44N

LP: #LECHYRUS Album Playlist: [ https://youtube.com/playlist?list=PLL3z4dAWcjuVX-4lAeFRSwScvZC1sdzBr ]

https://mistrzYAAN.com 
https://hyperfollow.com/mcYAAN 
https://Y44N.bandcamp.com 
https://www.facebook.com/mcYAAN 
https://www.youtube.com/@RBTOF 

Autor: Alan zveřejněno: 10.1.2024 přečteno: 28×